To co wyobrażone, jest prawdziwe. ♥

Po prostu zamknij oczy i ciesz się rollercoasterem - to jest życie. ~ Zayn Malik

niedziela, 8 lipca 2012

Imagin- Harry


Znowu się pokłóciliście. Masz go już dość. Jego i jego humorków. Tego gwiazdorzenia. Irytuje Cię to, że on myśli że wszystko mu wolno bo jest idolem tysięcy nastolatek. Zdradza Cię na każdym kroku, na każdym wyjeździe. Ale Ty zawsze mu wybaczasz, bo go kochasz. Ale tego wieczora czara goryczy się przelała. Byliście razem w klubie, a on jak gdyby nigdy nic między wami nie było zaczął się obściskiwać z jakąś laką. Patrzyłaś na nich ze łzami w oczach przez dobre parę minut. W końcu Cię zauważył. Spojrzałaś z pogardą w jego zielone oczy i wybiegłaś przed klub. Pobiegł za Tobą.
- [T.I], kochanie poczekaj! - krzyczał, ale go nie słuchałaś
- Odpieprz się! - krzyknęłaś tylko i szłaś przed siebie. Ale on nie dawał za wygraną
- No, ale o co Ci chodzi? Przecież wiesz, że to nic nie znaczyło! Pogadaj ze mną! - prosił
Gwałtownie się zatrzymałaś.
- Mam Cię dosyć Styles! Zdradzasz mnie kiedy tylko możesz! Gwiazdorzysz! Myślisz, że jak jesteś sławny to wszystko Ci wolno?! Że możesz ranić ludzi i się nimi bawić, a oni będę udawali, że nic się nie dzieje, bo Ty jesteś wielki pan Harry Styles?! Jesteś zapatrzonym w siebie gnojkiem! - patrzyłaś mu prosto w w oczy. Kochałaś go i zarazem nienawidziłaś za to jaki jest. Chłopak patrzył na Ciebie tępym wzrokiem. Uderzyłaś w jego czuły punkt. Wiedział, że to już koniec. Że nadużył Twojego serca i właśnie je stracił.
- Kocham Cię - tylko tyle był w stanie Ci powiedzieć
- Nie wierzę w to. To są tylko puste słowa. Harry to koniec. Nie chcę Cię więcej widzieć - powiedziałaś oschle, odwróciłaś się i odeszłaś zostawiając zdezorientowanego lokersa za plecami..

---- tydzień później ----

Od tego co się wydarzyło przed klubem minął tydzień. Harry próbował się z Tobą skontaktować. Ciągle dzwonił, ale go odrzucałaś. Pisał, że Cię kocha i dopiero teraz zdał sobie sprawę z tego jak Ciebie ranił i że chce to wszytko naprawić, że za Tobą tęskni i teraz naprawdę wie jak bardzo byłaś mu potrzeba i ważna dla niego. Pisał, że jego życie straciło dla niego jakikolwiek sens. Błagał Cię o spotkanie lub jakąkolwiek rozmowę, ale Ty się nie zgadzałaś. Wiedziałaś, że jak zacząłby Cię przepraszać i mówić, że Cię kocha to uległabyś mu jak zawsze. Siedziałaś na parapecie w swoim pokoju z kubkiem gorącej czekolady w rękach i patrzyłaś w bezchmurne niebo. Był piękny letni dzień. Z zamyślenia wyrwał Cię dźwięk muzyki i czyjś smutny śpiew. Poznałaś ten głos od razu. Spojrzałaś w dół. W Twoim ogrodzie stał Harry. Patrzył tęskno w Twoje okno i śpiewał piosenkę, którą sam dla Ciebie napisał. Wasze oczy się spotkały. Widziałaś w jego oczach, że mu zależy. Zeszłaś z parapetu i zbiegłaś na dół. Wyszłaś do ogrodu. Harry stał tam i dalej śpiewał, myślał że odeszłaś bo nie chciałaś go słuchać. Kiedy Cię zobaczył w jego oczach pojawiła się iskierka nadziei i radości. Stałaś kilka metrów od niego.
- Przepraszam. Wiem, że zachowywałem się jak najgorszy gnój i że nie zasłużyłem na Ciebie, ani na Twoją miłość, ale proszę Cię [T.I] nie patrz już tak na mnie. Twoje oczy pełne wyrzutu do mnie i pokazujące mi jak bardzo Cię zraniłem śniły mi się co noc. Nawet nie wiesz jak bardzo nienawidzę siebie za to jaki dla Ciebie byłem. Nie mogę sobie spojrzeć w oczy... Kocham Cię. Kocham jak nikogo nigdy! Nie mogę bez Ciebie wytrzymać. Przysięgam Ci, że nigdy nie spojrzę już na żadną inną dziewczynę, ale daj mi ostatnią szansę - mówił ze łzami w oczach, a Ty słuchałaś go bardzo dokładnie
- To cięgle są słowa, a ja nie wiem czy potrafię... - nie mogłaś dokończyć bo Harry wpił się w Twoje usta. Całował Cię namiętnie i delikatnie jednocześnie. Wkładał w to tyle uczucia jakby chciał Ci wynagrodzić wszystko co zrobił. Na początku nie odwzajemniałaś pocałunku, ale w końcu uległaś.
- A teraz już wiesz? - zapytał odsuwając się tylko na klika centymetrów - Kocham Cię [T.I]
- Też Cię kocham, ale jeśli jeszcze raz mnie zdradzisz to możesz o mnie zapomnieć - powiedziałaś, a on przytulił Cię mocno
Od tamtej pory Harry zmienił się nie do poznania. Byliście najszczęśliwszą parą jaką widział świat. Po kilku miesiącach Harry Ci się oświadczył, a Ty oczywiście się zgodziłaś.

____________________________________________________________

Hope u like it. <3 

Maaluutkaax33



6 komentarzy:

  1. w tym sie zakochałam ; oooooooooooooooo

    OdpowiedzUsuń
  2. boski oraz słodki

    OdpowiedzUsuń
  3. Jezu ..
    Jak to czytałam to mnie przechodziły co chwilę jakieś ciarki <3
    Boskie . <3

    OdpowiedzUsuń
  4. oooooooooo ja pierdole napisz imagina ale +18 plis

    OdpowiedzUsuń
  5. Sorki , jestem trochę bardzo nienormalna ... 4 zdanie . Harry zjedz snickersa !!! ;)

    OdpowiedzUsuń